12 kwietnia 2013

Jak zachować się podczas zatrzymania przez policję



Art pobrany z scigacz.pl  może zniknąć więc wolałem mieć o u siebie - prosta, zwykła przydatna rzecz + komentarz ode mnie na samym dole.
______________

Kontrola policyjna to coś, czego z pewnością nie można zaliczyć do przyjemnych rzeczy, których chcemy doświadczać. Ten stresujący dla kierowców obowiązek policji od zawsze był, jest i będzie obecny w naszym życiu i trzeba to po prostu zaakceptować. Wszyscy wiemy jednak, że podczas kontroli policyjnej można zachować się prawidło i zupełnie odwrotnie. Co gorsze, z rozmów, opowieści i konsultacji z Policją wiemy, że kreatywność ludzka w dziedzinie głupoty podczas kontroli policyjnej nie zna granic. Jak zatem zachować się w sytuacji, kiedy zauważymy biało czerwony lizak?





Najlepsze, co możesz zrobić, to zatrzymać się
Obojętnie czy jedziesz samochodem, motocyklem, albo dzięki niewiarygodnemu splotowi okoliczności masz okazję przelecieć przez miasto śmigłowcem Gazelle, zatrzymaj się. Wszyscy, którzy uważają, że przyznanie się w pubie, że zatrzymało się do kontroli jest równoznaczne z przyjściem w t-shircie z napisem „Kocham Justina Biebera”, niech słuchają uważnie. Życie to nie Grand Theft Auto ani Need For Speed, a już z pewnością nie „Smokey and the Bandit”. Jasne, możesz zignorować lizak i polecieć dalej, ale gwarantuje ci, że w chwili, kiedy miniesz patrol, na radio pójdzie komenda i wszystkie radiowozy w okolicy i w okolicy, do której się kierujesz będą o tobie wiedziały. Przekonanie, że „nas ne dogonyat” jest bardzo błędne. Policja ma na wyposażeniu Ople Vectra 3,2 z turbiną (obecnie w niektórych rejonach wymieniane na Insignie), a za ich sterami najczęściej siadają osoby, które ogarniają i naprawdę są w stanie złapać motocyklistę na sporcie.

To banalne, ale... bądź miły
Studenci, ludzie zakładający firmy, płacący podatki, ubiegający się o wydanie jakichkolwiek zaświadczeń czy umawiający się na egzamin w WORD doskonale wiedzą, że będąc miłym można zdziałać więcej. Raz na jakiś czas zdarza się oficer Tackleberry, który najbardziej by chciał, aby kontrola policyjna zaczynała się od zastrzelenia kierowcy, ale nie uwierzylibyście, jak ściśle określone są reguły dotyczące zachowania policjanta. Osobiście w sytuacji zatrzymania do kontroli zmieniam się w połączenie Wisławy Szymborskiej, Bogusława Kaczyńskiego i Buddy. Żelazna zasada – bądź miły dla mnie, a ja będę miły dla ciebie. Jeśli zatrzymasz się do kontroli i na otwarcie rozmowy powiesz „Ja pierdole! Byście zajęli się łapaniem prawdziwych przestępców!”, to bądź pewien, że nie będzie przyjemnie. Policja nienawidzi chamów i idiotów, a mają z nimi do czynienia codziennie. Jeśli zostaniesz zatrzymany do kontroli, dobrym pomysłem będzie przypomnienie sobie podstawowych zasad dobrego wychowania, których uczyła nas mama.

Jeśli jechałeś w mieście 160 km/h to raczej się nie kłóć
Kulturalna dyskusja, oczywiście, zawsze jest na miejscu. I jeśli przeprowadzimy ją sensownie, grzecznie, nawet strategicznie, to możemy tylko na tym zyskać. Rzecz w tym, że w momencie kiedy wyprzedziłeś na wzniesieniu pas samochodów na podwójnej ciągłej, zakazie i mając 2 paczki na budziku, wykłócanie się „ale ja nie zrobiłem nic złego!” jest niemądre. Twierdząc tak automatycznie zakładasz, że policjantowi (video-rejestratorowi) musiało się coś przewidzieć i że nie uważasz go za osobę inteligentną.

Negocjacje i rozmowa
Można negocjować. I faktycznie, jeśli przedstawimy mądre argumenty, policjant może nałożyć na nas niższą wartość mandatu. Ale uwaga, istnieje coś takiego jak art. 41 Kodeksu Karnego, który mówi o pouczeniu. Mamy dla Was dobrą radę – jeśli zdarzyło wam się popełnić wykroczenie, okażcie skruchę, nie zgrywajcie komisarza Despero, grzecznie powiedzcie, że zdarzyło się to po raz pierwszy (super byłoby, jeśli okazałoby się to prawdą...), nie kwestionujcie niczego. Rosną wtedy szanse, że z miejsca odjedziecie z pouczeniem.

Rozluźnienie atmosfery
Może wyda się to dziwne, ale kiedy już zatrzyma cię policja, postaraj się nie być zestresowany, wręcz rozluźnij się, przyjmując kontrolę jako normalną część życia. Zdecydowanie warto (i powiedział nam to sam policjant) podjąć rozmowę, zagadać. Zażartuj, że V-Max w mieście pali ci 18 litrów, że myślisz nad kupnem czegoś mniejszego, że motocykle w korkach są nieporównywalnie lepsze od samochodów, powiedz jakie motocykle miałeś wcześniej etc. Ta technika niestety nie działa na egzaminatorów WORD i urzędników, którzy każdy przejaw „zaprzyjaźniania się” traktują jako bagnet w ego.

Ale jestem wściekły!
Ok, dostałeś mandat, straciłeś 20 min, spóźnisz się do dziewczyny. Policjant mówi „Proszę jeździć wolniej i uważać, do widzenia”. Funkcjonariusz wchodzi do radiowozu i przygotowuje się do jazdy, a ty pełen wściekłości i furii ruszasz z miejsca na gumie. Gratulacje, właśnie zgarnąłeś nagrodę Darwina. Najlepszy scenariusz – dostajesz kolejny mandat za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym + prędkość. Najgorszy scenariusz – przejażdżkę kończysz na komisariacie, a twój sprzęt na parkingu policyjnym. Słyszałem historię o gościu, który w ramach wyrażenia swojej opinii o policji po zatrzymaniu i mandacie spalił przy radiowozie gumę.
O porady poprosiliśmy podinsp. Włodzimierza Mogiłę z Wydziału Ruchu Drogowego w Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, który zdradził nam kilka złotych zasad zachowania się podczas kontroli drogowej:

„Podstawową rzeczą, jaką powinien zrobić kierowca w czasie kontroli policyjnej jest stosowanie się do poleceń funkcjonariusza. Jeśli zatrzymany został motocykl, to jego kierowca powinien postawić pojazd na stopce, ściągnąć kask i przekazać funkcjonariuszowi dokumenty. Jeśli chodzi o samo podejście zatrzymanego do policji to sprawą absolutnie fundamentalną jest kulturalna postawa. Potraktujmy policjanta jak nowo poznaną osobę. Jeśli kogoś poznajemy po raz pierwszy, w restauracji, w pracy itd., to nie jesteśmy chamscy i nie wymądrzamy się, prawda? Zatrzymany kierowca powinien okazać skruchę podczas kontroli i zyskać akceptację policjanta. Jak najbardziej na miejscu jest obiektywna obrona. Jeśli kierowcy zdarzyło się pierwszy raz popełnić wykroczenie, niech o tym powie. Kwestionowanie, zwłaszcza nieuprzejme i niegrzeczne z pewnością nie zakończy się niczym dobrym. Negocjowanie wysokości mandatu jest możliwe, ale pamiętajmy, że można zakończyć zatrzymanie z mandatem obniżonym do dolnej wartości za dane wykroczenie, czyli jeśli za przekroczenie prędkości mandat wynosi od 400 do 500 zł, to jest możliwe otrzymanie mandatu w wysokości 400 zł. Oczywiście policjant ma prawo skorzystać z art. 41 Kodeksu Karnego i wystosować wobec zatrzymanego pouczenie, ale aby tak się stało, muszą być ku temu wyraźne powody. Ilość punktów karnych nie podlega żadnym zmianom. Pamiętajmy, że policjant to też człowiek. Jeśli będziemy go traktować jak człowieka, z pewnością będzie to zauważone i może jedynie pozytywnie wpłynąć na przebieg kontroli”.

W czasie przygotowywania tej publikacji rozmawialiśmy z policjantami i każdy z nich mówił w zasadzie to samo. Do kontroli drogowej trzeba podejść spokojnie. Policja nie wyrusza na patrol z myślą, że dziś dobrze byłoby komuś zepsuć dzień i zrujnować życie. Ci ludzie mają żony, dzieciaków, kumpli, szefów, teściów. Po służbie i odstawieniu klamki na komendzie wsiadają do prywatnej fury, wracają do domów i są ludźmi. Pamiętając o tym, zwłaszcza w tak intensywnym momencie życia, jakim jest kontrola możemy pozytywnie wpłynąć na jej przebieg i efekt.


_______________

KILKA SŁÓW OD SIEBIE : 
Z pierwszej ręki od znajomego policjanta chciałbym potwierdzić prawdziwość powyższego artykułu.
Argumenty są proste - policjant też człowiek nie ważne jak chamsko zaczyna się odzywać na początku, lub jak mu z oczu patrzy.
Faktem jest również to, że mają ciśnienie odgórne na wciskanie mandatów za byle gówno - nawet u nas w ZST ponieważ właśnie budują nową komendę :)
Jak pogadasz na luzaku, będzie miło - oni też mają zainteresowania...

LWG!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz