12 kwietnia 2013

Cuda na złączke

Napraw ciąg dalszy...

Zabrałem ze sobą Andrzeja, żeby mi pomógł bo facet ma do tego łeb jak mało kto.
Odkręcono z baku co możliwe : pływak, kranik i wlew. Nalałem do środka chemii "break cleaner" firmy K2. Po godzinie wypłukałem rdze i pojechałem na myjnie. Pod ciśnieniem wypływały ze środka takie cuda o jakich nie marzyłem, a nawet nie chciałem ich widzieć. Jak trafiło się na gniazdo rdzy to serio można było się zdziwić - 10min płukania pod rożnymi kątami i powrót do garażu.

Andrzej zajął się kranikiem który rozkręcił, wyczyścił, sprawdził. Okazało się, że już ktoś przy tym majstrował, przy okazji wyłapał błąd popełniony przy poprzednim składaniu. Brawo.
Nasmarował, wyczyścił złożył.

PS pamiętam całą budowę cholerstwa więc jakby ktoś z Was potrzebował pomocy - śmiało pisać!


Wysuszyłem bak i zająłem się składaniem go w całość. Po tych czynnościach przyszedł czas na zalanie, założenie nowego filtra i nacieszenie się działającym moto...

Niestety, wszystkie czynności zrobiono poprawnie, dalej się dławi po rozgrzaniu i spaleniu tego co miał już ściągnięte swobodnie z filtra paliwa i przewodów.

Kombinacji mnóstwo, żadnego efektu - próby eliminacji podjęte.

Ściągnęliśmy bak ponownie, sprawdziliśmy kranik i przedmuchaliśmy - może jakiś syf w odpowietrzniku. Czysto - działa.

Założyliśmy wszystko raz jeszcze. Bak na moto i dodatkową rurką odciągaliśmy tłoczek ze środka zasysając powietrze natomiast z drugiego wężyka obserwowaliśmy na różnych pozycjach kranika czy leci paliwo do butelki. 
Może było go mało bo tylko 4 litry, pojechałem po więcej. 5L dolano. 
Sprawdzamy :
Leci - sprawa prosta, kranik działa. Przewody, sprawdzone. Podłączamy do filtra, podnoszę lekko bak, odpalam moto, dodaje gazu - sprawdzamy wszystkie 3 pozycje kranika, filtr się nie napełnia... CO JEST?!

Nie chce mi się wierzyć, że coś może być zatkane bo przecież wcześniej działał. Rurki podciśnienia jak zatykaliśmy na rozłożonym Gixie bez zbiornika to się dusił, czyli wszystko prawidłowo.

Andrzej wpadł na pomysł podłączenia na krotko, tzn złączka zamiast filtra. Jak powiedział, tak zrobił. Odpalił moto i działa...

Teraz  nie wiemy czy może być to spowodowane tym, że podciśnienie jest zbyt słabe żeby zassać z tak dużego filtra paliwo? Czy siatka jest zbyt gruba żeby przesączyć na tak lekki podciśnieniu paliwo? 

Zalecenie wstępne - przejechać z 5km blisko domu na "cudownej złączce" bez filtra i sprawdzić czy działa. Syf powinien zatrzymać się na zgrubnym filtrze w baku. Jeżeli po działa wtedy zakupimy nowy mniejszy filtr.

Czas operacyjny - 3,5h 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz