Przy ostatnich startach czułem lekki brak mocy. Manetka w dół... i obroty w dół?
Niestandardowo, ale byłem pewien, że spowodowało to nasze rozbieranie gaźnika. Przygotowałem się więc na synchronizację.
Andrzej przywiózł wakuometry. Umówiliśmy się na sobotę, ale zmuszeni zostaliśmy do przesunięcia terminu na niedziele. Tylko ze względu na temperaturę i warunki pogodowe.
O 10:30 byliśmy już w garażu. On sprawdzał swoje zabawki, ja rozkręcałem GIXa.
Gdy wszystko już zostało rozebrane na atomy. Odpaliłem go na troszkę, aby dostał odpowiedniej temperatury.
Nadszedł moment gdy trzeba było zamontować mu kroplówkę, gdyż bak leżał obok. Czynność synchronizacji jest na tyle długa, że woleliśmy przygotować 0,7L :) ale nie dla nas.
Zaaplikowałem wenflonem żółciutki płyn z zawieszonej butelki wężykiem wprost do serca.
Później specjalnym kątowym śrubokrętem od dołu wykręcone zostały śruby o odpowiednie kilka obrotów. Wszystko według książki serwisowej i specyfikacji technicznej. Ściągnęliśmy zaślepki od powietrza i podłączyliśmy wakuometr.
Żeby się zbyt nie męczyć ruszyliśmy śruby za wczasu, później racząc je WD40.
Odpalony motocykl skakał na obrotach. Około 900-1500. Sporawo.
Gdy powietrze zawitało w waku, słupki wykazały duże rozbieżności, między garami. Dobry moment na ustawianie :)
Endriu wyrównał do 1200 obrotów i kręcąc śrubokrętem dosłownie o muśnięcie ustawiał wzbogacenie lub zubożenie mieszanki.
Trwało to około 1,5. Praktycznie robił to tylko Andrzej, a ja się przyglądałem.
Zresztą nie chciałem nic spieprzyć na wstępie :)
Po zakończeniu ustawienia :
wszystko chodziło równiutko. Ogólnie był bardzo rozregulowany więc, nie spodziewałem się mega poprawy ani też możliwości ustawienia go na igłę.
Mile jednak się zaskoczyłem.
Mogę szczerze przyznać kilka momentalnie odczuwalnych popraw:
- Chodzi równo - bo musi :)
- Spaliny nie śmierdzą jak poprzednio niespaloną benzyną
- Nie kopci
- Przyspiesza dużo szybciej
- Reaguje na każde najmniejsze ruszenie manetki przy wolnych obrotach
Po złożeniu, odstawiony pod ścianę ,czeka na długi weekend od tego czwartku :) czuje, że pogoda dopiszę, humory również.
Oby pomysły nie były gorsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz